Muszę przyznać, że taki krótki dwudniowy urlopik w środku tygodnia, to jednak coś cudownego. Na chwilkę mogłam oderwać się od pracy, chodzić pół dnia w piżamie i wychodzić z domu bez makijażu. Było naprawdę świetnie, ale co dobre, szybko się kończy i od dzisiaj wracam do niekoniecznie szarej rzeczywistości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli chcesz zostać ze mną na dłużej, obserwuj mnie :)